sobota, 4 lipca 2015

Nowa matka

Jakiś czas temu dostałem matkę Cj10, którą poddałem do rodziny która nie miała matki. Pisałem o tym ostatnio na blogu. Na początku nie mając doświadczenia dałem matkę w klateczce na górne beleczki. Pszczoły nie były wrogo nastawione do matki, wchodziły na klateczkę i języczkami zlizywały feromony matki. Dzień trzymałem ją w klateczce zastanawiając się jak ją podłożyć... W końcu postanowiłem że podłożę ją pod kołpak i to była dobra decyzja. Pożyczyłem od kuzyna kołpak i włożyłem matkę z 3 pszczołami towarzyszącymi. Uznałem że to najlepsza metoda, bo nie mogłem być potem na pasiece. Po kilku dniach wróciłem do domu i pierwsze co zerknąłem do ula z matką. Co się okazało, to że było tam pełno pszczół pod nim. Pszczoły wygryzły dziurę w kołpaku i dostały się do matki. Byłem pewien że ją skasowały. Gdy wyjąłem kołpak zobaczyłem matkę, wraz ze świtą pszczół które się nią opiekowały. Matka przyjęta. Czyli mogłem wtedy zamieścić wpis jakie mam linie w pasiece.

Co do matki linii S, to najpierw musiałem sprawdzić wiarygodność tego. I okazało się że to córka matki, którą kuzyn kupił przez związek z Kocierzowy. Linia ta na razie sprawia pozytywne wrażenie, zobaczymy na wiosnę. Widzę jak dotąd że mają sporą tendencję do gromadzenia pyłku i lubią gdy jest ich dużo. Pszczoły łagodne. Teraz czekam na Erikę oraz Willy, o ile z nią zdążę...

Moja dziewczyna która przezwycięża swój strach :D



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz