wtorek, 26 sierpnia 2014

Przegląd na jesień

Witam, trochę rzadko ostatnio piszę posty. Ale to jest spowodowane pewnymi zmianami w moim prywatnym życiu. Znalazłem pracę ale przez nią mam mało czasu dla bliskich i dla tego bloga... Lecz staram się małymi krokami zbliżać do tego by spełnić marzenie i otworzyć w końcu pasiekę zawodową i być zawodowym pszczelarzem. Bo chyba nie ma nic lepszego w życiu jak łączyć swoją pasję z pracą. Ale wracając do tematu...


Dwa tyg. temu zacząłem podkarmiać pszczoły małymi dawkami syropu. Tak 1L, 2x w tyg. Ostatnio przestałem bo brak mi zapasu cukru, który muszę też kupić. Ale również przestałem z jednego względu. Ul jest teraz na 11 ramkach warszawskich zwykłych i matka czerwi na wszystkich 11. Nie mam pojęcia jak wycofać te plastry. Chciałbym zazimować pszczoły na 8-7 ramkach. A tu lipa. Na 11 ramek, 10 jest z zapasem do połowy ramki. Matka czerwi obficie, pierwsza ramka od szyby jest mało zaczerwiona, ale to pewnie ze względu na temperaturę, która nas ostatnio nie rozpieszcza...
Odczekam do września i czas zweryfikuje co by zrobić. Ale sądzę, że jedynym wyjściem jest zalanie całkiem gniazda syropem i wycofanie nadmiaru ramek z zasklepionym syropem. A na wiosnę je dołożę na rozruch. Bo nie mam koncepcji innej na tego typu zachowanie pszczół.


Co do miodu to mnie zdziwiło że w ogóle jakiś tam był. Pszczoły musiały jednak uzbierać coś z nawłoci która kwitnie niedaleko mnie. Ale niestety ten rok nie rozpieszcza pszczelarzy i widać tego skutki... Pyłku w ulu były znikome ilości, mam nadzieję że pszczoły przetrwają o zapasach cukru w ulu. Chorób nie widziałem na czerwiu, ani warrozy na pszczołach co mnie ucieszyło. Jedynym moim zmartwieniem są osy które próbuję rabować pszczoły, a te się wściekają na wszystko co się rusza później. No nic, muszę być dobrej myśli i podawać im syrop powoli w małych dawkach. Nie wiem tylko czy syrop się nie zepsuje jeśli odstawię tamte ramki z nim do miejsca gdzie trzymam ramki, i pszczoły się nie pochorują...

środa, 13 sierpnia 2014

Budowa ula wielkopolskiego

Każdy pszczelarz chyba dochodzi do wniosku że nie opłaca się kupować uli od producentów, gdyż wychodzą drożej często niż sam materiał. Wielu dlatego pszczelarzy buduje własne ule i to jest moim zdaniem miły dodatek do tego zajęcia. Jest to najlepszy sposób na zagospodarowanie sobie zimy przez pszczelarzy zawodowych, którzy w zimę mają swoje "wakacje". W tym poście umieszczę schematy budowy ula wielkopolskiego z jego wymiarami i wymiarami ramki które są niezbędne. Jak we wszystkim, tak i również w pszczelarstwie potrzebne są pewne normy co ułatwia bardzo prace w pasiekach i pozwala na swobodny handel i wymianę sprzętem i odkładami.


Są różne techniki wykonania uli, jak i różne materiały z których są wykonane. Niektórzy pszczelarze używają uli wykonanych tylko z pojedyńczej deski i się u nich sprawdzają. Ja postanowiłem że też spróbuję zrobić taki ul. Ul sugerowany wymiarami Tomka Miodka. Mieszkam co prawda w troszkę surowszym mikroklimacie, ale co mi szkodzi. Kupiłem już deski i kilka potrzebnych rzeczy i myślę że w tą zimę zbuduję z 6 korpusów. Ramki będą mniejsze bo będą miały po 18cm. wysokości, lecz szerokość będzie to standardowa wielkopolska. Jeżeli się u mnie sprawdzi na pewno zamieszczę tutaj moje relacje z zimowli pszczół w nich.



 

wtorek, 5 sierpnia 2014

Rodzaje czerwia

Tak, tak. Wiem że dla pszczelarzy rodzaj czerwia jest sprawą oczywistą i jest to pierwsza rzecz jaką pszczelarz uczy się o rodzinie pszczelej. W ten sposób pszczelarz może określić liczebność rodziny, jej stan, plenność matki, siłę. Czerw właściwie się dzieli na poszczególne grupy które tutaj postaram się przybliżyć, by osoby które zainteresowały się nie dawno pszczelarstwem odróżniały rodzaje czerwia i jak wyglądają jajeczka.

1.Jajeczka
Jajeczka są to takie białe wystające ogonki w środku komórki, najlepiej jest je odnaleźć przez pochylenie plastra ku słońcu.

2. Czerw odkryty (larwy)
Czerw odkryty to najzwyczajniej w świecie larwy które się wykluły z jajeczek złożonych przez królową. Takie młode larwy są podlewane mleczkiem pszczelim. Kiedy osiągną odpowiedni wiek, ich dieta się zmienia.


3. Czerw zakryty (poczwarki)
Gdy larwa osiąga już odpowiedni wiek i rozmiary, zostaje zamknięta wieczkiem z wosku pszczelego. Na tym etapie zmienia się w poczwarkę i będzie tam dopóki nie osiągnie już pełnej formy.


4. Czerw na wygryzieniu.
Jest to komórka która ma przykrywkę brązową. To znak dla pszczelarza że w nie długim czasie wylęgną się następne pokolenia pszczół.


Wyżej opisane są etapy rozwoju zwykłej pszczoły robotnicy. Komórki trutni oraz matek pszczelich różnią się od siebie. Więc postaram się je przybliżyć niżej.

Komórki trutowe.
Komórki trutni są to wybrzuszone wieczka komórek, z nich właśnie wylęgają się trutnie, które zostają później ojcami zastępów pszczół robotnic.


Mateczniki.
Już kiedyś je opisywałem, ale chętnie zrobię to ponownie :)
Mateczników nie sposób przeoczyć, są to duże komórki larwalne wyróżniają się specjalną budową więc nie sposób ich przeoczyć. Chyba że jest tyle pszczół na plastrze że przykrywają mateczniki.