piątek, 4 września 2015

Kiedy rozpocząć karmienie?


Dużo pszczelarzy jest zdania że rodziny pszczele powinny być zakarmione na zimę, do 15 września. I zgodziłbym się z tą teorią, ponieważ w takim wypadku pszczelarz stara się oszczędzić pokolenie pszczół zimowych, by te nie spracowywały się na przerobie cukru. Ale jest, jedno ALE.
Gdy mamy tak jak w tym roku długą ciepłą końcówkę lata i jesień zapowiada się podobnie, przynajmniej jej początek. Musimy wziąć pod uwagę że matki pszczele (szczególnie młode mam na myśli) Czerwią dość obficie, i w momencie zalewania gniazda, ograniczymy jej czerwienie. Dlatego moim zdaniem najlepiej w takim wypadku podawać syrop po 29 sierpnia, ponieważ jak wiadomo silny kłąb nie potrzebuje dużo pokarmu by ogrzać się nawzajem. Dodatkowo polecam dodać przynajmniej łyżkę stołową octu, by zapobiec powstaniu grzybicy wapiennej czerwia. Szczególnie o tej porze lubi ona się zasiedlać w ulach.


Podsumowując:

Karmienie rozpoczynamy sugerując się pogodą, oraz wiekiem matki pszczelej. Czyli od końca sierpnia/początku września (nawet do ok. 15) po ostatnim miodobraniu podkarmiamy po całej podkarmiaczce syropu przy młodych matkach i długiej ciepłej jesieni. Matki w tym okresie powinny czerwić max do 29 sierpnia. Do każdej dawki syropu dodajemy 1 łyżkę stołową octu (Ja leje na oko), by zapobiec rozwojowi choroby wapiennej czerwia. W podkarmiaczach powałkowych czy ramkowych możemy bardzo szybko zalać gniazdo podając rodzinom dawki po pełnej podkarmiaczce i w momencie wygryzania się pszczół, puste komórki są natychmiast zalewane syropem.

P.S.
 Nie traktujcie tego jako wykładni, bo każdy pszczelarz ma swoje metody gospodarki. Ale moim zdaniem trzymanie się sztywnych reguł hodowli, jak 20 lat temu nie ma sensu, ze względu na zmianę pożytków które mogą trwać do końca września. Jak i zmiany klimatu, które coraz częściej zaskakują nas ciepłymi jesieniami, zimami. Co powoduje wydłużenie czerwienia matek, i tym samym wypracowywaniem się pszczół. Jeśli bierzemy miód nawłociowy, to polecam jak najszybciej po miodobraniu zalewać gniazda syropem 3:2 i leczyć, silnie zarażone rodziny (gdy takie wykryjemy) leczymy natychmiastowo.