piątek, 22 czerwca 2018

Sikorki i inne ptaki

Od pewnego czasu nie mogłem sobie znaleźć tematu by coś wam tutaj napisać, aż do czasu gdy znalazłem (tak myślę), sprawcę mojego zamieszania w pasiece. Historia zaczęła się od tego gdy od jakiegoś czasu znajdowałem głowy pszczół, czasem jeszcze się ruszające na jednym z daszków moich uli. Co ciekawe niektóre jeszcze się ruszały... Początkowo myślałem że to sprawka szerszeni, ale z tego co mi było wiadomo o nich to, to że szerszenie jedzą całe pszczoły, i poza tym porywają zdobycz do gniazda by karmić czerw. A tam miałem pozostałości, i najwięcej na ulu który stoi zaraz przy drzewie. Ale zawiesiłem pułapkę na drzewie. Przez kilka dni obserwowałem, lecz nie złapał się ani jeden szerszeń, tylko muchy i ćmy.


I gdy rano wracałem po nocce, to zauważyłem jak jakieś ptaki podlatują perfidnie do moich uli i częstują się, moimi pszczołami. Więc postanowiłem poszukać jakiś sposobów by odgonić je od mojej pasieki... Jest kilka odstraszaczy dostępnych na rynku, ale ceny niektórych z nich dosłownie mnie powaliły z nóg. Jedne są w formie ptaka, typu jastrzębia, orła, kruka. Ale po pewnym czasie ludzie mówili że ptaki się do nich przyzwyczajały i działały na nich jak element ozdoby na którym można zrobić kupę...


Cena nie jest za taką figurkę wygórowana więc jak ktoś chce to może spróbować. Ja osobiście nie próbowałem tylko sprawdziłem opinie na temat odstraszaczy, i dźwiękowe najlepiej ponoć się sprawdzają. I tak po pewnym czasie byłem w Biedronce na zwykłych zakupach, chleb, bułki itp... I często przeglądam różne pierdółki które tam są, typu: węże ogrodowe, książki gry, itd. W oczy rzucił mi się odstraszacz zwierząt... Po wyglądzie i zakresie parametrów pomyślałem że cena będzie kosmiczna. Ale  coś mnie tknęło i wziąłem jedną sztukę pod czytnik cen. A, tam 24,99. Biorę bez zastanowienia. Choć obawiałem się że będzie to jakiś szajs, i pieniądze pójdą w błoto.


Lecz ku mojemu zdziwieniu, sprawuje się świetnie. Ma 3 opcje odstraszania:
- dźwięk wystrzału (na psy)
- szczekanie psa (na koty)
- głos orła (na ptaki)


Poza tym można go przełączać na dzień/noc. Działa na baterie słoneczną która ładuje akumulatorki (są w zestawie), ma regulacje głośności, i dość daje szczerze mówiąc... Jedyne co mogę się przyczepić do mojego nowego nabytku, to słaby zasięg fotokomórki. Ale z bliska czasem pszczoły mi robią psikusy i kręcą się wokół niego, a ten wariuje. Mimo to, od tego czasu nie widziałem ptaków na mojej pasiece i mam nadzieję że to się nie zmieni. Także jeśli chodzi o odstraszanie to polecam dźwiękowe, lecz w zimie będę go chował i uzupełniał karmnik na placu słoniną i ziarnem.