Każdy pszczelarz powinien zminimalizować ilość przeglądów swoich rodzin,
bo jak się to mówi: Przegląd dezorganizuje pracę rodziny pszczelej
nawet na kilka dni.... Dlatego też pszczelarze prowadzą notatki w
zeszytach, czy na kartach ulowych datę przeglądu, stan itp.
Jak widzicie na powyższym obrazku, Ja prowadzę notatki na zwykłej kartce
z zeszytu. Każdy ul ma swoją kartkę, z zapiskami o stanie rodziny, daty
podawania syropu, matek itd. Takie uproszczenie pracy pozwoli na
dokładną kontrolę przeglądów, i bezpieczeństwo osób postronnych. Bo jak
wiemy, że im częściej rodzina jest przeglądana, tym bardziej złośliwa
się staje. I nic w tym dziwnego, bo gdybyście mieli u siebie codziennie
gości, po czasie zaczynałoby was wkurzać że non stop ktoś wchodzi do
waszego domu, i nie macie chwili spokoju. W tej chwili kończy nam się
sezon, rodziny zbierają siły do zimowli, dlatego nie ma sensu przeglądać
rodzin tak często, jak to się zwykło w maju. Gdzie rodziny trzeba
kontrolować, inaczej dojdzie do rójki...
Poza notatkami w zeszycie, czy na kartce bardzo przydają się płaskie
daszki z blachy offsetowej gdzie można zapisać markerem linie pszczół, z
którego roku jest matka, oraz z jakiego pokolenia ona pochodzi.
Dodatkowo pozwala nam to porównać, jaka linia pszczół zachowuje cechy
typowe dla linii, oraz do jakiego pokolenia. Myślę że to mniej więcej
pomoże młodym pszczelarzom w organizacji pracy w pasiece. Ja pokazuję
wam jak to u mnie działa, ale każdy może sobie znaleźć swoją metodę jaka
mu pasuje. Mam nadzieję że będzie to pomocne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz