Pierwsza zima świeżo upieczonego pszczelarza chyba jest najtrudniejsza. Aż skręca by zrobić przegląd, zobaczyć pszczoły znów w pracy. Okres zimy jest mimo wszystkim pozorom okresem dość trudnym w rodzinie pszczelej. Zapasy które im podaliśmy późnym latem/jesienią muszą im wystarczyć do ogarzania kłębu, i wykarmienia pierwszego pokolenia młodych robotnic w nowym sezonie.
W mojej pasiece jak widzicie cisza i spokój, sporo pszczelarzy w tym czasie uzupełnia zapasy wezy, buduje ule, ramki, kupuje potrzebny sprzęt. Do czego was bardzo serdecznie zachęcam ponieważ oderwie was to od myślenia o waszych podopiecznych i pozwoli rozbudować pasiekę.
Ważne by na wiosnę zaopatrzyć się w kawałek siatki do ogrodzenia pasieki, przed nieproszonymi gości którzy i na mojej pasiece przechadzają się bez stresu gdy mnie nie ma w domu. Odwiedziny zwierzyny łownej może niepokoić pszczoły w kłębach, a nawet są w stanie wywrócić ule co zdarza się bardzo rzadko.
Jedynie mój pies mas radochę ze śniegu, a mnie powoli doskwiera nuda i już chciałbym zobaczyć pszczoły przy oblocie. Jest kilka planów które chciałbym już zrobić tej wiosny, ale muszę jeszcze wytrzymać luty.
Pozdrowienia od Diega ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz