poniedziałek, 30 kwietnia 2018

Zapach wiosny

Już końcówka kwietnia, każdy już pododawał po kilka ramek suszu, i węzy. No i u mnie tak samo.W ulu nr. 3 coś jest nie tak. Ale to możliwe, że po prostu wrzuciłem im za szybko nadstawkę. Będę musiał skontrolować ten ul, czy wszystko tam gra. A ul, ze Sklenarem jest na 12 ramkach wlkp, a pszczół to może tam jest na 8 ramek. Ale co dziwne pszczoły budują dziką zabudowę pod powałkę, no to im wrzuciłem nadstawkę jak mają takie zapędy do budowania.


Najbardziej do gustu przypadła mi matka Erika, pszczoły w 4 dni zalały całą nadstawkę nakropem, i gdybym nie musiał odbudowywać gniazd teraz mógłbym spokojnie wziąć miód początkiem maja. Ale mnie się nie spieszy, i dałem im pełny korpus z węzą. Niestety muszę trochę pocierpieć, na brak miodu bo wszystkie ramki jakie miałem z odstępnikami, chcę wycofać z pasieki, i być tylko już na ramkach hoffmanowskich. I nie chodzi o to że mi się nabijanie odstępników nie podoba, ale o to że nie każde odstępniki mają jednakowy wymiar, i to ula zamiast wchodzić 12 ramek, to mi wchodzi 11 i jest szpara na dziką zabudowę. Na tych odstępnikach co miałem, ramki odbijały na 10 ramach o 1cm, a to sporo. A tak dopłacę troszkę więcej, i mam ramki które są kompletne i nie muszę nic robić. Dwa, odstępniki często mi się w ulach odrywały po czasie, co jest troszkę wkurzające, bo już widzę pszczelarza który mając całą ramkę zabitą miodem, pyłkiem i czerwiem bierze ją do pracowni i przybija odstępnik.


Wracając do Sklenara, to jak dla mnie to dziwna pszczoła. Na początku były tak agresywne że nie mogłem nawet ramki złapać, bo miałem zaraz kilka pszczół na swojej ręce. A teraz nagle olśnienie, pszczoły są łagodne jak nigdy, nie skaczą. Skoro wczas mi się opanowały, bo już mam zamówioną matkę w zamian tej. Chyba się wystraszyły. Jeszcze zobaczymy jak pójdzie z nimi dalej, a matkę może wrzucę do ulika weselnego i wrzucę ją przy okazji robienia odkładów. Miód w nadstawkach jest, ale poczekam na spokojnie by go wirować. Czyli gdy rzepak będzie przekwitał, i nadstawki będą zasklepione to dopiero wtedy będę wybierał miód. No i co ważne to żadna z rodzin nie ma krat odgrodowych, i ograniczyłem przeglądy do minimum. Czyli przeglądam średnio co 2 tyg ul, albo gdy coś zauważę na wylotu. Dopóki co, to widzę że wszystko idzie ku dobremu.

2 komentarze:

  1. Strasznie mi się podoba to w jaki sposób piszes:) Nie mam pojęcia o pszczelarstwie i nie wszystko rozumiałam ale czytałam wpis z ogromną przyjemnością!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :) Staram się właśnie trafić do czytelnika, by temu się przyjemnie czytało. A nie jak, jakąś przymusową lekturę...

      Usuń