Na blogu o pszczelarstwie nie mogło zabraknąć jakiegoś przepisu na alkohol miodowy. Więc tutaj wam podaje wam mój przepis na miodówkę:
- 0,5 L spirytusu
- 0, 5 L miodu
- 0,5 L wody (może być mineralna, źródlana)
- 4 duże cytryny
Wlewamy wodę do garnka i dajemy do niej miód. Całość podgrzewamy, ale delikatnie. Głównym zamysłem tego jest to by woda rozpuściła miód. Więc NIE GOTUJEMY !!!
Gdy mamy już roztwór wody z miodem, dodajemy do niej wyciśnięte cytryny i dodatkowo wcześniej wyparzoną, startą z niej skórkę. Jeśli troszkę miąższu będzie to się nie przejmujcie.
Jak już to wszystko wystygnie dopiero dajemy spirytus, by nam alkohol nie wyparował. Polecam to wystawić na zewnątrz w zimę, lub do piwnicy pod pokrywką. Tylko nie w lato, bo pszczółki nam zwabi zapach miodu. I gdy dodamy spirytus i wymieszamy wszystko, od razu rozlewamy do butelek. I im dłużej nasza miodówka będzie stała, tym łagodniejszy smak będziemy mieli.
Jeden lub dwa kieliszki po całym dniu to świetna opcja. Obniżą kortyzol i pozwolą na lepszą regenerację. Kluczem do sukcesu jest umiar. :)
OdpowiedzUsuńTaka ciekawostka o pszczołach i ich komunikacji, może Cię zaciekawi. Podobno (cytuję) "przebywające w ulu pszczoły wprawiają skrzydła w drgania o określonej częstotliwości. To może być jeden z elementów ich systemu komunikacji".
OdpowiedzUsuńhttps://jupi-tupi.pl/pszczoly-sa-bardzo-rozgadane-naukowcy-poznali-zrodlo-ich-dzwieku/
Taki trunek to niebo dla podniebienia w długie, jesienne wieczory. Do tego dobra książka, kominek i pełnia szczęścia. Oczywiście o miłym towarzystwie nie wspomniałem ��
Usuń